Widzę to tak. Każdy, kto w czasach komuny, uznajmy, że każdy kto przed 89 rokiem nie był agentem, nie siedział w Magdalence w pierwszym rzędzie, nie chlał z Kiszczakiem, i Michnikiem, nie donosił na Kolegów, nie brał za to pieniędzy, nie kłamał rodziny że jest czysty, nie kłamał swoich współobywateli oraz świata. Każdy kto na kłamstwie nie zbudował swojej kariery, i każdy kto z tego powodu nie był szantażowany, i każdy kto nie działał na szkodę Państwa Polskiego.
Ten Każdy powinien się wstydzić, że był tchórzem.
Ten Każdy powinien się wstydzić, że nie zgadzał się na przystąpienie do partii, ten Każdy powinien się wstydzić, że nie podpisał lojalki, i nie został ubeckim agentem. Ten Każdy powinien się wstydzić, że był tylko szeregowym członkiem "Solidarności", i jako ubolski agent nie siedział w pierwszym rzędzie w Magdalece, nie chlał z Kiszczakiem, Coskiem, i innymi komuchami. Ten Każdy człowiek, który nie kłamał, nie donosił, nie podpisał, mimo, że mu kazali. Ten Każdy kto nie narażał życia w PRL-u ale też nie był szują, która swoimi gorliwymi donosami narażała zdrowie i życie Kolegów. I ten Każdy człowiek właśnie powinien się wstydzić.
Taki jest właśnie post PRL, tak to widzi post PRL. Komuś chce się rzygać?
